Cześć dziewczyny!
Dzisiejszym bohaterem jest serum firmy Everee – Magic Rose.
Już jakiś czas słyszałam same dobre opinie o tym serum, ale długo zastanawiałam
się nad jego zakupem, ponieważ moja cera nie przepada za takimi konsystencjami
oleistymi. Po długim zastanowieniu zdecydowałam się zakupić owe serum.
Serum zapakowane jest w szklanej buteleczce o pojemności
30ml. Produkt aplikuje się przez szklaną pipetą. Opakowanie widać, że jest solidnie
wykonane. Buteleczka jest szklana. Olejek jest koloru żółtego. Ma zapach lekko
różany, dla mnie bardzo przyjemny. Konsystencja olejku jest płynna, nie jest
gęsty, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze.
Na twarz nakładam około 4 do 6 kropli serum. Po
rozprowadzeniu olejek pozostawia tłusty
film.
Po pierwszym zastosowaniu serum rano moja cera była wyraźnie
miękka i odżywiona. Twarz była rozjaśniona oraz nabrała blasku. Byłam naprawdę
zachwycona działaniem. Kosmetyk nie działa zapychająco na moją skórę, czego się
obawiałam. Po codziennym stosowaniu
zauważyłam, że moja skóra trochę przyzwyczaiła się do niego i efekty już nie są
tak widoczne. Postanowiłam odstawić go
na jakiś czas. Stosuję go teraz raz na jakiś czas, gdy widzę, że moja
skóra staje się sucha i szarawa, by odżywić ją i dodać świeżości i naturalnego
blasku.
Dzięki temu serum moja skóra odżywiła się, stała się
promienna. Nie żałuję, że go kupiłam. Zadziałał na mnie na plus.
Zdarzało mi się zastosować go na całe ciało. I powiem Wam,
że skóra po nim jest miękka, a rozstępy po nim zbledniały. Na pewno będę go
częściej stosowała na moje rozstępy.
Z olejku jestem zadowolona. Warto go wydać 26zł. Jeżeli nie sprawdzi się na skórze twarzy to na skórze ciała na pewno!
Z olejku jestem zadowolona. Warto go wydać 26zł. Jeżeli nie sprawdzi się na skórze twarzy to na skórze ciała na pewno!
Wy dziewczyny używacie kosmetyków o takiej konsystencji? Sprawdziłyście już z Everee? I jak na Was zadziałał?
Pozdrawiam,
Ola
:*
Pozdrawiam,
Ola
:*
Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuń